Dawcy i sposoby pozyskania krwi
by Topola
Często spotykam się z wampirami opisującymi swe problemy dotyczące pozyskania dawcy, niemniej jednak muszę stwierdzić, że znalezienie dawcy w odpowiednim miejscu nie jest aż tak skomplikowanym zadaniem jak się wielu wampirom wydaje. W porównaniu z zachodnimi organizacjami skupiającymi wampiry i ich dawców, Polska w tym względzie faktycznie nieco kuleje. Możliwe, że ze względu na znikomość informacji jakie można znaleźć na polskich stronach wampirycznych oraz z powodu tego, iż mieszkamy w małym kraju przesiąkniętym na wskroś katolicyzmem. Inną kwestią jest to, iż prawie wszyscy woleliby być wampirami (nie wiedząc nawet z czym to się "je"), niż być dawcami. Dawca bowiem, kojarzy się z kimś podrzędnym dla większości osób, nie dostrzegających piękna, które może się kryć w dzieleniu się swoją krwią. Na zachodzie istnieje wiele organizacji pomagających znaleźć dawcę w swym rejonie. Listy dyskusyjne, message-boardy, całe strony internetowe poświęcone dawcom. W Polsce niestety nic takiego jeszcze nie powstało. Napiszę tu więc kilka słów o tym w jaki sposób można znaleźć dawcę.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby mieć partnera, który zgodziłby się być dawcą i poświęcił się dla ukochanej osoby. Można też szukać partnera pomiędzy wampirami psi. Jest to dobre rozwiązanie problemu i nie trzeba się zbytnio nagimnastykować. Czysty sang nie potrafi pobierać energii bezpośrednio, linkując się z ciałem energetycznym ofiary. Może więc pobierać krew od psi, a ten bez problemów może nadrobić poczynione straty chociażby jadąc autobusem. Jeśli nie mamy takowego partnera najlepiej poszukiwania zacząć wśród niekonwencjonalnych grup młodzieżowych: gotów, metali a nawet hipisów. Wielkie znaczenie ma psychologiczne rozpoznanie charakteru przyszłego dawcy. Zbyt agresywni, dumni ludzie na nic się nam nie przydadzą. Często mogą nawet żądać rekompensaty za krew, o ile w ogóle zgodzą się nią z nami podzielić. Dawcy powinni być ludźmi o w miarę stałych poglądach, nie dający się zbytnio manipulować. Jeżeli dawca jest podatny na wszelakie nowości i łatwo je przyswaja, może dojść do tego, iż za jego krew będziesz musiał dać mu swojej krwi, a nie o to nam przecież chodzi. Musisz być bardzo ostrożny w dobieraniu dawcy pod względem charakterologicznym. Możesz spróbować porozmawiać z zaufanym przyjacielem. Jest to dość trudne, ponieważ zawsze drzemie w nas obawa, że po przyznaniu się kim jesteśmy mogą popsuć się nieco stosunki pomiędzy nami. Dlatego postępuj ostrożnie. Podobnie jak w przypadku, który opiszę poniżej. Jest to sposób długotrwały (raczej niekorzystny dla kogoś na głodzie), ale bardzo skuteczny.
Idź do jakiegoś klubu, kawiarni etc. Gdzieś, gdzie możesz poznać trochę osób. Usiądź i spokojnie poobserwuj towarzystwo, wybierając wzrokiem tych, którzy ewentualnie nadawaliby się na potencjalnych dawców. Najlepiej jeśli dawca byłby przeciwnej płci niż ty. Z wiadomych względów jest to o wiele prostsze, chociaż kobiety w tym względzie nadal mają nieco łatwiej. W końcu nie każda kobieta zdecyduje się pociąć dla ciebie. Mężczyźni nie mają aż takich kompleksów na punkcie kilku małych blizn na ciele. Jeśli wybierzesz już taką osobę, spróbuj nawiązać z nią kontakt standardowymi sposobami. Jeśli chcesz możesz też użyć glamura do zauroczenia wybranego dawcy. Porozmawiaj, bądź miły i delikatny. I nie wspominaj nic na temat wampiryzmu. Wiele osób popełnia błąd mówiąc przy pierwszym spotkaniu o swej "inności", czym zraża nowo poznaną osobę. Nawet przyjacielowi powinno się stopniować wiadomości zanim przejdzie się do ostatecznej rozmowy. Spotkaj się kilka razy z daną osobą aż poznasz ją w miarę dobrze, jej pasje, poglądy, zainteresowania. Przy którymś tam z kolei spotkaniu (trzecie , czwarte) napomknij coś o energii. Powiedz, że czytałeś o czymś takim jak brak energii, czy jej wyciekaniu. Jeżeli przyszły dawca nie wykaże zainteresowania, przerwij temat i powróć do niego kiedy indziej. Jeśli podejmie go, rozwiń trochę ale nie mów za dużo do następnego spotkania. Później możesz wspomnieć coś o empatii lub o ludziach którzy potrafią pobierać energię. Nigdy nie naciskaj na rozmówcę. Jeżeli będzie chciał rozmawiać opowiedz o wampirach energetycznych. A przy kolejnych spotkaniach powiedz, że są też inne formy wampiryzmu i przejdź do krwi. Możesz powiedzieć, że chciałbyś spróbować lub że już próbowałeś i chciałbyś to zrobić jeszcze raz. Jeżeli dawca nie zaproponuje swej pomocy odpuść i spytaj go następnym razem czy nie pozwoliłby ci spróbować swej krwi. Do rozmów podchodź profesjonalnie. Czasami drobne kłamstwo może wiele pomóc w pozyskaniu dawcy. Możesz nie przyznawać się do wampiryzmu, acz tylko do jednorazowej próby. Jeżeli dawce się zgodzi po jakimś czasie powiedz że to cię nieźle wciągnęło i masz ochotę napić się jeszcze krwi. To chyba byłoby na tyle. Pamiętaj: bądź delikatny, nie naciskaj, dawaj rzetelne odpowiedzi, a jeśli osoba nie wykazuje żadnego zainteresowania poszukaj kogoś innego. Wiele pomóc może twa własne postawa. Nie możesz być ponurakiem patrzącym się na osobę spode łba. Nieco humoru, zabawy rozochoca przyszłych dawców.
Innym sposobem na dawcę (jednorazowego) jest impreza zakrapiana alkoholem w gronie bliższych i dalszych znajomych. Alkohol jak wiadomo rozluźnia atmosferę i powoduje, że ludzie robią rzeczy na które normalnie by się nie zdecydowali. Możesz rozkręcić atmosferę, zacząć rozmowę o krwi (bezpośrednio nie o wampiryzmie tylko o ludziach pijących krew), zastanawiać się głośno nad jej smakiem i jak by to było napić się troszeczkę. Potem w żartach można zaproponować małą próbę. Możliwe że się uda :)
Istnieje jeszcze kilka innych, mniej konwencjonalnych sposobów pozyskania krwi. Jeżeli twój partner ma skłonności masochistyczne i lubi zabawy pejczem, chłostę, to dlaczego masz tego nie wykorzystać? Chłosta jest wspaniałym sposobem na pozyskanie bardzo naenergetyzowanej krwi. Przyszły dawca podnieca się , wydziela duże ilości endotropiny, a wtedy jego krew staje się bardzo silnie naenergetyzowana. Używaj gumowego bata , lub splecionego ze stalowymi końcówkami albo trzcinki. Zresztą odpowiednie techniki sado-maso możesz znaleźć dosłownie wszędzie w sieci. Są to bardzo przyjemne wspólne zabawy i mogą sprawić tobie i twojemu partnerowi wiele radości.
Innym sadomasochistycznym sposobem jest gryzienie. Jest to niezbyt bezpieczny i jeden z najboleśniejszych sposobów na uzyskanie krwi, ale może być bardzo zmysłowy. Jeśli zamierzasz ugryźć, odpowiednio wcześniej powinieneś przepłukać usta jakimś dentystycznym środkiem odkażającym, ponieważ możesz zainfekować dawcę drobnoustrojami znajdującymi się w jamie ustnej i na zębach. Jak łatwo się domyślić gryzienie ma najczęściej miejsce podczas intymnych sytuacji. Spora ilość endotrofiny spowoduje, że twój dawce nie odczuje bólu aż tak bardzo niż odczułby gdybyś ugryzł w normalnej sytuacji. Szyja jest łatwo dostępnym miejscem ale jest wrażliwa i niebezpieczna. Uda są bardziej praktyczne ale także bardzo wrażliwe. Jeśli twój dawca jest kobietą, dobrym obszarem mogą być piersi. Nie polecam jednak gryzienia sutków, ponieważ ciężko z nich ssać krew i są niebywale wrażliwe. Powoli buduj nastrój i podniecenie. Możesz ugryźć także w ramię, postawę karku. Po skończeniu pożywiania się (i seksu jeśli sytuacja jest taka) wyczyść ranę. Tą drogą jednak nie dostaniesz zbyt dużo krwi.
Powszechny w zamkniętych kręgach jest fetyszyzm krwi, który też może być ci na rękę jeżeli poznasz odpowiednie osoby. Dużo krwi można także pobrać przy wszelakim piercingu: uszu (przede wszystkim), nosa, pępka etc. Jednak ciężko jest napić się takiej krwi w miarę dyskretnie.
Istnieje także kilka innych, pomniejszych sposobów na pozyskanie dawcy i jego krwi. Temat jest wielce obszerny, a wiele zależy od nas samych i naszej wyobraźni.
Kilka słów na koniec. W zależności od tego czy dawca ma być jednorazowy czy też zamierzasz karmić się z niego dłuższy czas, powinieneś założyć jak będziesz z nim postępował. Jednorazowi dawcy nie wymagają bowiem od ciebie zbytniego poświęcenia i możesz pofolgować swym pragnieniom. Jednak podejście do dawców długoterminowych powinno być już nieco inne, w zależności od tego co wam pasuje i jak się umówicie. Poniższe punkty przedstawiają sposób w jaki zazwyczaj dawcy chcą być traktowani:
Nie wywieraj presji na dawcy jeśli wiesz, że tego nie lubi. Specjalnie nie sprawiaj dawcy bólu jeśli wiesz, że go nie lubi. Spróbuj powstrzymywać się od gryzienia podczas posiłku i od innych metod mogących powodować ból. Nie traktuj dawcy tylko jak "obiadu", jak coś nieważnego na czym ci nie zależy. Nie znęcaj się psychicznie. Niech dawca wie o wszystkim co może się zdarzyć podczas posiłku. Etc....etc....etc.... Chyba, że dawca należy do specyficznej kategorii osób lubiących nieco ostrzejsze podejście :]=
Pomyślnych łowów ;)))))))